sobota, 12 października 2013

Rozdział 18

                                                Rozdział 18
Gdy się oderwaliśmy się od  siebie opadłam na bok i wtuliłam się w niego.
-Ja też cie przepraszam-Niall,dałam mu małego buziaka w policzek.
-Wiesz  dowiedziałam sie ze nad mną czuwałeś.Dziękuje
-Wiesz ja chyba cię bardziej lubię-i posłał mi uroczy uśmiech.Mnie zatkało,jak mam odpowiedzieć?W ogóle co mam odpowiedzieć?Tego pytania bałam się najbardziej.
-Ymm no ja yy ...-kur..de zawsze się zacinam
-Ty mnie też?
-Chyba tak -czemu "chyba tak" czemu ja tak odpowiedziałam!Przytulił mnie mocno,lubie kiedy to robi.Zasnęłam odurzona jego zapachem,ta chwila mogłaby zawsze trwać.
Obudziłam się trochę skwaszonym nastroju gdy wiedziałam że Niall'a nie ma koło mnie.Zeszłam na dół zaspanym krokiem.Po czwili zauważyłam że mam na sobie Niall'a koszulkę i moje bardzo krótkie szorty.Szybko wybiegłam na górę by je przebrać.Ponownie zeszłam,zachciało mi się pić więc weszłam do kuchni i ku mojemu zdziwieniu w pomieszczeniu nie było nikogo.Podeszłam do zlewu i sięgnęłam po najbliższą szklankę.Nalałam sobie wody mineralnej bo tylko ona była na widoku a po za tym nie chciało mi się szukać.Poczułam czyjeś obięcie w talli od tyłu,a właściwie nie czyjeś tylko blondyna.Obróciłam się do niego przodem.
-Czemu tak wcześnie wstałeś?
-Pojechałem na zakupy.A ty czemu się przebrałaś?
-Bo te szorty były stanowczo za krótkie żeby w nich paradować po domu.
-Według mnie to uroczo wyglądałaś.
-Ale to według ciebie.-zrobił smutną minkę
-Przebież się proszę.
-Możesz pomarzyć
-Pomarzyć mogę ale chciałbym to urealnić.-zaśmiałam się na znak że tego nie zrobię i on tego nie urealni.
-Co mam dzisiaj robić?
-Leżeć z mną w łóżku lub oglądać TV
-A nie jakieś ćwiczenia?
-Jesteś zmęczona,musisz odpoczywać
-Ale to odpoczywanie mnie męczy ja chcę coś robić
-Trudno,ale jak tak chcesz coś robić to pomórz mi w rozpakowaniu zakupów.
-Noo -i rozładowaliśmy towar.
-Co jemy?-Zayn z Perrie
-Jeszcze nie wiemy-Niall
-To może płatki z mlekiem-Perrie
-I ty sobie tym pojesz?-Niall,Perrie kiwneła głową że tak
-To może gofry z dodatkami?-Ja
-No może być-Niall,Zayn,Perrie.I tak w czwórkę robiliśmy śniadanko.My oczywiście zjedliśmy pierwsi dopiero na 10 minutach zeszli inni(Liam,Danielle,Harry,Louis).Poszłam się przebrać i ubrałam się w  to.
Zeszłam na dół,zadzwonił dzwonek do drzwi.Ruszyłam sie  odtworzyć.Zobaczyłam Brązowo włosą dziewczynę o ładnym uśmiechu
-Cześć jestem Eleanor Calder,jest Louis
-Jesteś jego dziewczyną?
-Tak,zawołasz go
-No-ta jego dziewczyną która spóźnia sie o 3 dni z przyjazdem.Pobiegłam po Louis'a, zozpromienił się na wieść o tym że jego dziewczyna przyjechała.Lubię Louis'a ale ta Eleanor to wydaje mi się że coś kręci

1 komentarz: